czwartek, 28 lipca 2016

"Stressed Out" Twenty One Pilots




 Utwór ten jest jednym z moich ulubionych, które najbardziej odbiły piętno na mojej świadomości, a mowa tu o piosence „Stressed Out” amerykańskiego duetu TWENTY ØNE PILØTS, która jest przez wielu z Was na pewno bardzo dobrze znana. Singiel ten znalazł się na pierwszym miejscu listy Airplay w Polsce oraz uzyskał status trzykrotnej platynowej płyty. Pochodzi on z płyty „Blurryface”, która została wydana już w maju 2015 roku. Dopiero teraz dochodzi ona do takiego rozgłosu. Jak podają fora – singiel stał się godnym rywalem w liczbie wyświetleń na YouTube dla słynnego utworu, pt. „Gangnam Style” zespołu PSY. Idąc ich śladem wspomnę tylko o tym, że według mnie nie ma nawet co tutaj porównywać... Jeśli chodzi o teksty obu tych piosenek, „Stressed Out” zdecydowanie oddaje lepszą treść niż „Gangnam Style” - piosenka napisana na potrzeby producentów i „dla zabawy”. Oczywiście to jest tylko porównanie... Osobiście nie mam zamiaru rezygnować ze słuchania piosenki, która dobrze brzmi i naprawdę porusza do tańca, chociażby tego najsłynniejszego. Jednak czasami nie tylko o samo brzmienie nam chodzi.

A więc jak już wspomniałam tekst sam w sobie jest niezwykle przejmujący. Poruszyło mnie w nim jedno, przypuszczam najważniejsze, zdanie: „My name's Blurryface and I care what you fink”, czyliMam na imię rozmazana twarz i obchodzi mnie co myślisz”. Cała smutna, naga prawda... Nie wyróżniamy się spośród tłumu, a konkretniej mówiąc – boimy się wyróżnić spośród tłumu. „Mam na imię rozmazana twarz [...]” - jestem nikim oraz „[...] obchodzi mnie co myślisz.”, czyli jestem zależny od innych. Sami twórcy tekstu wspominają, że jesteśmy zestresowani. Na samym początku myślałam, że mieli na myśli stres związany z chaosem wielkich miast i ludzką pracę samą w sobie, i nie myliłam się, aczkolwiek po przeanalizowaniu utworu, zauważyłam, że autorzy najprawdopodobniej sugerują nam jeszcze, że stres ten związany jest z najprościej mówiąc – ludźmi. Rozmyślamy jaki wywierają na nas wpływ. Czy ich zdanie jest nam tak bardzo potrzebne? W niektórych sytuacjach niewątpliwie tak, lecz patrząc z perspektywy małych, często nieznaczących spraw oraz, co ważniejsze, całego naszego życia – nie.



Utwór pod względem melodycznym, jest dość porażający, powiedziałabym upiorny i nie mam tutaj na myśli złego brzmienia. Tekst i śpiew poprzedzają dwie delikatne nutki, wydawałoby się nieznaczące... A może właśnie wręcz przeciwnie? Do tego dochodzą przerywane uderzenia perkusji. Podobnie jest z fortepianem, który daje o sobie znać w późniejszym czasie. W momencie przejścia taktu na inny poziom, a mianowicie w czasie, gdy pojawiają się słowa: „Wish we could turn back time/to the good ol' days” następuje „zatrzymanie” rytmu. Przechodzimy w zupełnie odmienny moment utworu. Ukazuje on chwilę „zatrzymania” samego człowieka, samej tej rutyny ludzkiej... Przyznam szczerze, że jest to mój ulubiony moment w tym utworze. Zauważyć go można nawet w teledysku. Wspominana jest w nim ta beztroska, ta radość oraz to zapomnienie jak naprawdę chcielibyśmy żyć.

Sometimes a certain smell will take me back to when I was young,/How come I'm never able to identify where it's coming from”, czyli „Czasem pewien zapach przenosi mnie do czasów, kiedy byłem młody./Czemu nigdy nie potrafię rozpoznać skąd pochodzi?”. Słowa te mówią same za siebie... Cykl powoli zaczyna się rozkręcać, kiedy Tyler Joseph, główny wokalista, umyślnie powtarza tą samą strofę. Jej całość dopełniają wydobywające się, jakby z głębi, słowa „My, my, my”.




Oprócz wcześniej wspomnianej chwili „zatrzymania” w teledysku pojawia się wiele innych ujęć związanych z treścią utworu. Przykładowo mamy ukazanych Tylera i Josha Dun jadących na dziecięcych trójkołowcach, wzajemne pozdrawianie się oraz zwykłą krótką pogawędkę na chodniku. Nawet w samej charakteryzacji możemy coś zauważyć. Tyler został w tym aspekcie wyróżniony, gdyż jego szyja i ręce zostały wymalowane na szaro, a jego ubiór odznacza się czerwoną czapą, plecakiem, a nawet skarpetkami. Autorzy klipu chcieli nam ukazać w ten sposób, że pomimo tego, iż my sami mamy nad sobą niejaką „władzę”, co symbolizuje nam właśnie kolor czerwony, jesteśmy „duszeni” i mamy „związane” ręce właśnie przez dzisiejsze protokoły społeczne, które z taką łatwością niszczą relacje międzyludzkie...

Karolina

7 komentarzy:

  1. Czyta się szybko i przyjemnie. Good job :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszymy się, że oprócz ciekawych informacji czerpiesz także przyjemność z naszych wpisów!

      Usuń
  2. Blurryface nie powinno się tłumaczyć na polski bo jest to nazwa własna. "Blurryface jest to 'postac' wykreowaną przez Tylera. Blurryface reprezentuje jego strach, wątpliwości czy nienawiść wobec samego siebie, ogólnie wszystko, co negatywne to Blurryface, a nie jego prawdziwa osobowość"
    Blurryface to Blurryface a nie jakaś rozmazana twarz.
    Więc słowa "My name’s ‘Blurryface’ and I care what you think" odnoszą się do Tylera i jego lęków itd a nie jak ty napisałaś "Nie wyróżniamy się spośród tłumu, a konkretniej mówiąc – boimy się wyróżnić spośród tłumu. „Mam na imię rozmazana twarz [...]” - jestem nikim oraz „[...] obchodzi mnie co myślisz.”, czyli jestem zależny od innych."
    Polecam poczytać trochę o zespole itp zanim cokolwiek napiszesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałyśmy we wstępie - recenzje utworów, które tu zamieszczamy są jedynie naszą subiektywną analizą. To prawda, że "Blurryface" jest zbiorowiskiem negatywnych cech Tylera, ale z jakiegoś powodu nadał im taką, a nie inną nazwę. Przetłumaczyłam ją w celu interpretacji. Zastanowiłam się "co autor miał na myśli". A wydaje mi się, że o wszystkim powinno się pisać uprzejmie, bo każda informacja jest dla nas cenna. Być może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale napisanie takiego wpisu zajmuje nam dobrych kilka godzin, z czego połowa to właśnie zbieranie potrzebnych informacji.

      Usuń
  3. Nie będę wygłaszać wielkich mów - to nie moja rola na tym świecie.
    Cieszę się, że powstał blog taki jak ten, ponieważ mogę zobaczyć inne spojrzenie na tą samą piosenkę.
    Twoje (a może Wasze?) spojrzenie na akurat ten utwór jest dosyć ciekawe i praktycznie w 100% pokrywa się z moimi przemyśleniami, a nie spotykam tego bardzo często.
    Dziękuję, dowiedzenia.
    Xerise X
    PS. Szczęśliwego nowego roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze staram się odnajdywać w utworach to co zwykle widzi się dopiero za setnym razem po przesłuchaniu. Ważne, żeby nie pisać w kółko tego co inni nam przekazują. Cieszę się, że trafiłam w sedno Twoich przemyśleń! łączymy się z naszymi czytelnikami. Życzę Tobie również szczęśliwego nowego roku!

      PS. Każdy utwór jest przez nas pisany osobno. Kamila nie ma bezpośredniego wpływu na moje recenzje, tak jak ja na jej wpisy.

      Usuń
  4. Zanim zaczniesz pisac znaczenie utworu radze wglebic sie w historie zespolu. Zapoznaj sie z pojeciem Blurryface i dlaczego Tyler maluje szyje i rece ��

    OdpowiedzUsuń