poniedziałek, 21 listopada 2016

Prosimy - czytajcie i głosujcie!

Kochani! Mamy do Was ogromną prośbę - głosujcie!



Prosimy o oddanie głosu na naszą wspólną książkę. Każdy oddany przez Was głos zbliża nas do spełnienia marzenia, jakim jest profesjonalne wydanie książki!

Głównym motywem, na którym opiera się akcja jest pociąg i związane z nim lub dziejące się w jego wnętrzu niespodziewane, nierzeczywiste i dające do myślenia historie usytuowane na granicy realizmu. Na zachętę przytoczymy oficjalny opis książki:

„Następna stacja” to zbiór pięciu opowiadań o niezwykle wciągającej i zróżnicowanej fabule, które przeniosą Cię na tory życia, gdzie przeżyjesz prawdziwą podróż w nieznane…

Jeśli nadal nie czujecie się dostatecznie zmotywowani na zafundowanie sobie wciągającej rozrywki i uszczęśliwienie nas kilkoma kliknięciami myszy, przeczytajcie krótkie fragmenty, które z bólem serca wyjęłyśmy z naszych tekstów:
"Każde ich słowo i zdanie było przesiąknięte wigorem, chęcią opowiedzenia całej historii życia, wyciągnięcia z niego jak najwięcej entuzjastycznych i ogarniętych pozytywną energią wydarzeń i doświadczeń. Z każdą chwilą odczuwały coraz szybciej upływający czas. "
We're born with millions of little lights shining in the dark and they show us the way”* („Rodzimy się z milionami małych światełek świecących w ciemności, które wskazują nam drogę”) - Powtarzał Klarze do ucha angielski bard, wlewając w jej udręczone ciało odrobinę rozluźniających obietnic, które nigdy nie miały prawa się spełnić. Siedząc w niemal pustym przedziale, jedynie delikatnie otulonym blaskiem jesiennego słońca, dziewczyna czuła się obco. (...) W pewnym momencie słowa utworu, na których znaczeniu dziewczyna przestała się skupiać, a które wciąż krążyły w jej głowie nabrały lekko spowolnionego tempa, a całe otoczenie jakby przycichło biorąc głęboki oddech."

*Passenger - "All the little lights"

 Jak to na blogu muzycznym bywa i ten wpis nie może odbyć się bez choćby jednej, malutkiej wzmianki odnośnie świata dźwięków. Mamy nadzieję, że fragmenty, które tu przytoczyłyśmy nie zdradzają ani za mało, ani za dużo, ale w sam raz. A po więcej zapraszamy do zapoznania się z całością i oddania swojego głosu!

Karolina i Kamila 

czwartek, 17 listopada 2016

"Red dress" Magic!

            



               Jeszcze nie tak dawno kanadyjski zespół Magic! ogłosił światu swój nowy singiel „Red Dress”, który był kolejną zapowiedzią albumu pt.  „Primary Colors”. Ukazał się on 10 czerwca, natomiast sam teledysk 17 czerwca. Grupa muzyczna uzyskała swą popularność poprzez wielki hit, jakim był utwór pt. „Rude”.

                Nasri Tony Atweh opowiadając zabawną historię bezpośrednio z życia wziętą, a mianowicie problem, którego fundamentem jest słynne zapytanie „W co mam się ubrać”, czuje się obojętny i nieudolny. Nie odczuwa potrzeby pomocy kobiecie w dokonaniu wyboru. Twierdzi bowiem, że w każdym stroju prezentuje się ona urodziwie. Każda jej nowa odsłona jest piękna. Patrzy jak kobieta krząta się po pokoju, nie może znaleźć różnych przedmiotów, jak zakłada na siebie kolejne rzeczy z garderoby.Wokalista powoli zaczyna się niecierpliwić i „stąpać w tył i w przód”. Lecz gdy nadchodzi ten jeden wyczekiwany moment, moment w których „dziesięć tysięcy wcieleń później” ona staje przed nim w drzwiach w tej czerwonej sukience, on wypowiada jedynie te proste słowa „Muszę znaleźć sposób żeby ją z ciebie zdjąć/Mam w sobie mnóstwo miłości, która staje się silniejsza/Kiedy widzę cię w twojej czerwonej sukience”.




                Refren jest swego rodzaju apostrofą kierowaną do ukochanej. Wyobraźmy sobie więc tę chwilę, gdy staje przed nim w swoim oszałamiającym profilu, a on pod wpływem emocji, odczuć i niezwykłych wrażeń nagle zaczyna zbliżać się do niej i śpiewać. Jako że nie może wyrazić swoich odczuć w inny sposób jak właśnie poprzez śpiew.

                Utwór niezwykle lekki o przyjemnej dla uszu formule przepełniony jest niebywałą zmysłowością, którą można wyczuć zarówno słuchając tekstu jak i muzyki samej w sobie. Gestykulacja, delikatne ruchy, niezwykle kobiece jak i tajemnicze. Krótko mówiąc przedstawione aspekty ukazują nasze naturalne, damskie, zniewalające i zarazem niepowtarzalne oblicze, które dotyczy dosłownie każdej kobiety, co podkreśla sam klip utworu.



                Kolor czerwony jest jak najbardziej nieodzowną częścią piosenki. Cały teledysk przesycony jest tą właśnie barwą. Widzimy go na napisach początkowych, kanapie, gitarach, w tle, apaszce, czapce, butach, rajstopach,  na ustach i co najważniejsze – na sukienkach. Nie wspominając już o: „Ale na myśli mam tylko jedną rzecz/Jak oni polewają wino i ono trafia do mnie”.

                Pomijając całą analizę i jakiekolwiek informacje dotyczące tego utworu, jesteśmy w stanie wychwycić wszystkie emocje, które mu towarzyszą. Osobiście podczas słuchania tej piosenki zawsze odczuwam same pozytywne doznania. Muzyka i głos Nasri’ego, który będąc niezwykle delikatnym, relaksującym jak i również można by rzec – słodkim głosem,  zachęca do powolnego kołysania się w rytm piosenki, uniesienia się. Pomimo tego towarzyszy mi zwykle odczucie, które jak przypuszczam jest celowo wykorzystane przez zespół. Odnoszę wrażenie jak gdyby główny wokalista, a właściwiej jego głos był zwrócony ku mojej osobie. Jest to dosyć przyjemne i równocześnie intrygujące. Nie zawsze łatwo o taką relację i związek pomiędzy autorem a odbiorcą poprzez samą muzykę i dźwięk.

Karolina